Kiedy dochodzi czasem do rozmowy po angielsku, nawet z polskimi przyjaciółmi w ramach nauki, możemy poczuć blokadę. Nagle wszystko wypada nam z głowy i jest stres. Albo w ogóle nie wiemy, od czego zacząć zdanie, jak się zabrać do mówienia. Poniżej przedstawiamy 7 sposobów, jak nauczyć się mówić po angielsku!

Enjoy!

Po 1. nie bój się popełniać błędów.

Pierwsze i absolutnie najważniejsze. Nikt cię nie osądzi. Pomyśl sobie, jak to by było, gdybyś spotkał kogoś z zagranicy, kto uczy się polskiego – nawet jeśli by powiedział coś nie tak, raczej byś go nie znienawidził od razu, prawda? Brytyjczycy i Amerykanie są przyzwyczajeni, że dużo ludzi się uczy angielskiego i popełnia dużo błędów, ale nie analizują każdej twojej wypowiedzi pod kątem gramatycznym, tylko próbują ją zrozumieć.

Po 2. zrelaksuj się.

Odpocznij, wyluzuj, chill out. Nie możesz mówić zestresowany i uważać na każde słowo i każdy błąd, bo nie powiesz w ten sposób nic. Jeśli jest się zestresowanym, tylko ciężej przypomnieć sobie jakieś słowo czy idiom. Wmów sobie na chwilę, że jesteś native speaker’em, uwierz w to i tak się czuj, mów ze swobodą i bez zbędnych spięć.

Po 3. spróbuj nie mówić jak robot.

Nie zastanawiaj się nad każdym słowem, bo to zaburza twoją wypowiedź i paradoksalnie powoduje jeszcze więcej błędów. Dodaj do twojego języka przede wszystkim trochę naturalności i emocji. Skup się przede wszystkim na treści i przekazie, nawet jeśli wszystkiego nie powiesz, dużo można wywnioskować z tonu, jakim mówisz. Nie mów na jednym tonie, wrzuć w to jakąś melodię i płynność.

Po 4. ucz się wymowy.

Nie ma od tego ucieczki. Musisz, musisz, musisz uczyć się fonetyki i wymowy poszczególnych słów. Angielski nie jest fonetycznym językiem – w przeciwieństwie do polskiego – i większość wyrazów jest wymawiana zupełnie inaczej niż zapisywana. Weźmy na przykład takie „caught” – g i h są całkowicie pominięte, bez przyczyny (no ewentualnie jedyna przyczyna, to, że tego by się wymówić nie dało).

Po 5. Ucz się idiomów i phrasal verbs.

To kolejna rzecz, której w Polsce zupełnie nie mamy, a w angielskim (przynajmniej nieformalnym) są używane na co dzień i język praktycznie się z nich składa. Jest ich masa, pewnie nikt nie wie ile, ale pamiętaj, że jeśli nauczysz się dużej części, resztę powoli zaczniesz rozumieć instynktownie, patrząc choćby na same przyimki, które często w podobny sposób cechują phrasal verbs.

Po 6. Myśl po angielsku.

Na ten temat można poświęcić osobny artykuł, ale pamiętaj jedno – nie da się prowadzić rozmowy w taki sposób, że tłumaczysz sobie w głowie wszystko, co powie jakaś osoba, na polski, potem wymyślasz odpowiedź odpowiedź po polsku i dopiero tłumaczysz na angielski. Znowu – pozwól sobie na naturalne reakcje, pewne idiomy są niemal niemożliwe do dosłownego przetłumaczenia z polskiego na angielski i vice versa, nie da się w ten sposób mówić.

I ostatnie… Po 7. odseparuj język polski od angielskiego.

Lepiej ich nie łączyć i im szybciej, tym lepiej. Mamy zupełnie inne głoski i wymowę niż Brytyjczycy i Amerykanie, nasz język dużo bardziej opiera się na spółgłoskach i szeleszczeniu, a o angielskim słyszy się porównania, że to jak z makaronem w ustach (żart). To oczywiście nie znaczy, że po angielsku mówi się tak, żeby nikt nie zrozumiał – nie popadajmy ze skrajności w skrajność, ale sama idea języka brzmi zupełnie inaczej. Język odzwierciedla osobowość narodową i to tutaj wyraźnie widać. Postaraj się uczyć angielskiego, jakbyś wcześniej nie mówił w żadnym innym języku – szczególnie, jeśli jesteś na poziomie średnim i słowa typu „spoon” to już nie problem.

Daj znać, który z tych sposobów się tobie przydał? Który masz zamiar wykorzystać? Albo który znasz i stosujesz, a został tu pominięty?

Jak przydatny był ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 3 / 5. Liczba głosów: 2

Brak głosów! Oceń ten post jako pierwszy.